środa, 26 sierpnia 2015

Razem będzie lepiej - Jojo Moyes


„Razem będzie lepiej” przeczytałam miesiąc temu w zaledwie jeden dzień, ale dotąd nie mogłam się zabrać za napisanie recenzji. Powód jest prosty: książka tak bardzo mi się spodobała, że do dziś nie potrafię tego ubrać w słowa. :-)

Wiadomo, że nie jest to dzieło na miarę Prousta, ale w gatunku obyczajówek wybija się bardzo tym nieuchwytnym „czymś”. Jest lekka, zabawna, chwytliwa, z optymistycznym przesłaniem. Czyta się ją fenomenalnie. Nie mogłam jeść ani pracować dopóki nie doczytałam ostatniej strony. Gdyby wszystkie książki były tak wciągające, nie robiłabym nic innego, tylko czytała.

Co tak wyróżnia prozę Moyes? Przede wszystkim nietuzinkowe postacie. Każda z nich jest inna, każda się czymś wyróżnia, a kiedy dochodzi do zderzenia całej czwórki (właściwie piątki licząc psa) w małej przestrzeni osobowego samochodu, dochodzi do przezabawnych sytuacji.


Główną bohaterką jest Jess, która mimo pracy na dwa etaty i braku perspektyw potrafi w każdej sytuacji znaleźć pozytywne strony (jak ja bym chciała mieć jej podejście do życia). Jess pracuje u karierowicza i gbura Eda, który dziwnym zbiegiem okoliczności wiezie ją, jej psa Normana oraz dwójkę jej dzieci (uzdolnioną matematycznie Tanzie i zamkniętego w sobie nastolatka Nicky'ego) na drugi koniec kraju.

Podczas podróży wiele się dzieje. Zatrucia pokarmowe, wypadki, a nawet bieganie nago za samochodem. Za to po powrocie nic już dla nikogo nie będzie takie samo. Nietypowym zabiegiem Moyes jest prowadzenie opowieści skupiając się w danym rozdziale na jednej osobie. Na przykład w rozdziale zatytułowanym „Jess” autorka opowiada o próbach Jess wiązania końca z końcem, natomiast w rozdziale „Ed” o opłakanych skutkach wyjawienia przez niego tajemnicy zawodowej.

Jest to opowieść trochę miłosna, a trochę metaforyczno-podróżnicza. Mimo lekkiej tonacji, porusza wiele istotnych kwestii, takich jak: niestereotypowy model rodziny, kłopoty finansowe czy kradzież w dobrej wierze. Co ciekawe, pierwszy raz spotkałam się na końcu książki z wymienionymi pytaniami do dyskusji dla klubów czytelniczych. Mnie oczywiście najbardziej interesował wątek relacji Jess i Eda. :-) Po raz pierwszy od dawna po skończeniu książki odłożyłam ją wiedząc, że kiedyś jeszcze na pewno ponownie ją przeczytam. Takiego zastrzyku pozytywnej energii potrzebowałam. :-)


Ulubione cytaty: 

„Prawdziwi przyjaciele to tacy, z którymi zawsze zaczyna się dokładnie tam, gdzie się ostatnio skończyło, nieważne, czy nie widzieliście się przez tydzień, czy dwa lata”.

„Bo choćby nawet cały świat rzucał w ciebie kamieniami, to jeżeli mama stoi po twojej stronie, nic ci się nie stanie”. 

„Dobre rzeczy się zdarzają. Czasem, kiedy człowiek się ich najmniej spodziewa”. 

Tytuł: „Razem będzie lepiej”   
Autor: Jojo Moyes    
Wydawnictwo: Znak/Między Słowami 
Data wydania: 8 kwietnia 2015    
Ilość stron: 461 
Moja ocena: 9/10

48 komentarzy:

  1. Znam to kiedy książka jest tak makabrycznie świetna, że najlepsze co można zrobić to ująć recenzję w jednym zdaniu. Ewentualnie słowie. Słyszałam pochlebne opinie o tej książce, ale Ty przekonałaś mnie ostatecznie. Będę polować, mam ochotę na coś tak lekkiego, chwytliwego i z fasonem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak chciałam zrobić - ująć recenzję w jednym zdaniu. :-)

      Usuń
  2. W końcu się doczekałam :) Wiesz, że mam ją u siebie. W tej chwili czytam "Piątą falę", ale zaraz potem zabieram się za ten tytuł. Ja problem z napisaniem recenzji mam w innym przypadku - kiedy książka mi się nie podoba. A jak podoba to zazwyczaj recenzję mam bardzo dłuuugą :)

    Pozdrawiam o tej później porze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że czekałaś na recenzję. Widziałam, że "Motyl" też pojawił się u Ciebie. Już klikam i czytam. :-)

      Usuń
  3. Wow, tyle dobrych słów sprawia, że już jestem zaintrygowana ;). Koniecznie muszę się rozejrzeć za tą pozycją, taki zastrzyk pozytywnej energii z pewnością przyda mi się jesienią :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam nic przeciw dobrze napisanym obyczajówkom. Wezmę ten tytuł pod uwagę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zanim się pojawiłeś tej autorki mnie zauroczyło. Po tę powieść również sięgnę, kwestia czasu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapiszę sobie ten tytuł, może uda mi się z nim zapoznać?
    Pozdrawiam.
    http://miedzy--stronami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, aż mam chęć natychmiast kupić, akurat na Znaku promocja 12zł ;o

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie również była to niezwykła książkowa przygoda. I także uważam, że wybija się ponad wiele innych książek obyczajowych. Wyjątkowa, niesamowita, zapadająca w pamięć. Szalenie mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę muszę w końcu przeczytać. Tyle opinii o niej czytałam i nie trafiłam jeszcze na złą. To chyba o czymś świadczy :)

    Pozdrawiam
    Blog książkoholiczki

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczną okładke ma ta książka!I zaciekawiłaś mnie swoją recenzją :)
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo podoba mi się okładka. Jest urocza w swojej prostocie. :-)

      Usuń
  11. Widzę, że mamy podobne odczucia. Ta książka to niby obyczajówka jakich wiele, ale na szczęście ma to coś i dzięki temu zapada w pamięć. Przeczytałam ją już jakiś czas temu, ale nadal pamiętam dawkę optymizmu, którą po sobie zostawiła. Dobra książka, przeczytam ją jeszcze kiedyś, może w brzdki jesienny wieczór. Pozdrawiam, R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. "Razem będzie lepiej" ma to nieuchwytne "coś". Na pewno kiedyś ją ponownie przeczytam. :-)

      Usuń
  12. Przepiękna okładka <3
    Patrząc na fabułę, nie jestem do końca przekonana, czy oby na pewno książka jest dla mnie. Jednak czytając jak ją zachwalasz po prostu nie mogę nie dać jej szansy. Najwyżej będę żałować :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę to najpierw napisać: zakochałam się w okładce tej książki! Jednak jej nie czytałam, ale po Twojej recenzji już wiem, że muszę to koniecznie nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam książki, które aż tak mi się podobają, że ciężko później o nich coś napisać :) Choćbym nie wiem jak się starała to i tak nie da się oddać tego wszystkiego, co by się chciało, ale mimo wszystko takie książki są najlepsze :) Chyba będę musiała sięgnąć i po tę książkę, może i mi się tak samo spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba łatwiej jednak pisać o książkach, które można skrytykować. :-)

      Usuń
  15. Cieszę się ogromnie, że Tobie również książka przypadła do gustu czytelniczego :) To prawda, ta powieść pozostawia po sobie bardzo pozytywne uczucie, aż chciałby się ją przytulić :) Ciepła, mądra, zabawna i bardzo refleksyjna :) Fotografie, jak zawsze urocze i ten piękny słonecznik w tle... u mnie "Inna bajka" też od długiego czasu czeka w kolejce do recenzji ;) swoją drogą zdjęcie też zrobiłam ze słonecznikiem ;) Pozdrawionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniec lata sam nasuwa słonecznikowe inspiracje. :-) "Inna bajka" na 100% Ci się spodoba. :-)) pozdrowionka

      Usuń
  16. Już miałam tą książkę w koszyku podczas promocji na stronie wydawnictwa Znak za ok.15 zł. Niestety ją odrzuciłam i wybrałam inną, a teraz ogromnie żałuję :(( Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się jeszcze ją przeczytać!

    Pozdrawiam!
    http://alekczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Stanowczo jestem zaintrygowana. Chyba będę musiała znaleźć chwilę na tą książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. O książkach Jojo Moyes naczytałam się dużo dobrego. Musze w końcu po jakąś sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczerze powiedziawszy, to dawno nie czytałam żadnej obyczajówki. Ta wydaje się idealnym wyborem.
    Przyznam się. Przekonało mnie bieganie nago za samochodem ;D
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam już wiele dobrego o tej książce i mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  21. Czuję się bardzo zachęcona ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna książka. Sięgając po tę książkę nawet nie wiedziałam, że na półce mam inną jej książkę "Zanim się pojawiłeś" co mnie niezmiernie ucieszyło, gdyż od razu nabrałam ochoty na kolejne powieści Moyes :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak zapewne już wiesz, uwielbiam tę książkę (jest w jednej z moich "top10" ;)) i pióro Jojo Moyes <3
    Polecam jeszcze jej "Zanim się pojawiłeś" - najwięcej łez przy niej wylałam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąż się zastanawiam nad "Zanim się pojawiłeś" - trochę boję się za dużego ładunku emocjonalnego, jaki niesie ta historia..

      Usuń
  24. Skoro wywarła na Tobie takie wrażenie to pewnie warto :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam tę książkę na liście i ciągłe opory przed jej przeczytaniem :/ pozdrawiam ksiazko milosci moja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niepotrzebnie, książka jest świetna i nie tylko ja tak myślę. Spotkałam się dotąd z samymi pozytywnymi recenzjami. :-)

      Usuń
  26. Zawsze gdy odkładam książkę ze świadomością, że do niej wrócę, wiem, że będzie niezwykła. Pomysł na powieść jednocześnie już przetwarzany na milion sposobów, jednak takich bohaterów razem nie spotkałam jeszcze w jednym aucie wyruszających w podróż po kraju. Ciekawi mnie, a najbardziej zaciekawia mnie do niej Twój entuzjazm, on aż biję od Twoich słów. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że potrafiłam zawrzeć mój entuzjazm w słowach. Naprawdę książka mnie zachwyciła. :-)

      Usuń
  27. Kupiłabym tą książkę chociażby za bajeczną okładkę- mój ukochany odcień niebieskiego :)
    Swietna recenzja !
    Pozdrawiam dobraksiazka1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też mój ulubiony odcień - dokładnie taki błękit. :-)

      Usuń
  28. Nominowałam Cię do TAGu ;)
    http://ksiazki-mitchelii.blogspot.com/2015/08/tolkienowski-tag-ksiazkowy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie obiecuję, że zrobię, bo z czasem u mnie kiepsko, ale pięknie dziękuję!:-))

      Usuń
  29. Zapowiada się ciekawie :) www.oczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie spodziewałam się, że to aż taka dobra książka, koniecznie muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam tą książkę :-) Mnie również naładowała pozytywną energią. Myślę, że każdy powinien ją przeczytać, chociażby po to by poprawić sobie nastrój ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Wiesz,chyba takiego pozytywnego tytułu mi trzeba, chętnie przeczytałabym coś, od czego trudno się oderwać i można się oderwać od codzienności :)

    OdpowiedzUsuń