niedziela, 30 października 2016

20. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie (fotorelacja z niedzieli)


Drugi dzień na Targach był zdecydowanie spokojniejszy. Nie było już tłumów, a wielkie kolejki ustawiły się jedynie do kilku autorów. Najdłuższa, podobnie jak w ubiegłym roku, ciągnęła się do Andrzeja Maleszki, autora cyklu „Magiczne drzewo”.

Kolejna długa kolejka ustawiła się pod Wydawnictwem Filia – oczywiście po autografy Remigiusza Mroza. Tym razem udało nam się wytrwać i otrzymaliśmy podpisy w trzech najnowszych książkach. Przy okazji, pisarz zdradził nam, że pisze kolejną część przygód Zordona i Chyłki. :-) Poza tym możemy spodziewać się też kontynuacji „Behawiorysty”. :-)


Dziś obyło się bez zakupowych szaleństw. :-) Mogliśmy za to zobaczyć sympatyczną Natalię Sońską…


… kwitnącą Agnieszkę Maciąg…


… rozdającego ciekawe rysunki Andrzeja Pilipiuka, a także ciekawie ubranego Marcina Mellera.


Na stoisku Wydawnictwa MG zachwycałam się pięknymi kwiatowymi okładkami klasyków.


Jedni autorzy byli roześmiani, jak Olga Rudnicka i Sylwia Chutnik…


… inni zaabsorbowani rozmową lub skupieni, jak Lucyna Olejniczak i Janusz L. Wiśniewski…


… natomiast Katarzyna Grochola stawiła się w Wydawnictwie Literackim punktualnie i od razu energicznie zabrała się za podpisywanie powieści. O mały włos nie kupiłam jej „Przeznaczonych”.

 
Stwierdziłam jednak, że wczorajsze zakupy książkowe wystarczą mi na najbliższe tygodnie. Szkoda tylko, że Targi tak szybko się skończyły. Wszystko, co dobre, mija niesamowicie szybko…

sobota, 29 października 2016

20. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie (fotorelacja)


Podobnie jak w zeszłym roku, i w tym wybrałam się z mężem na krakowskie Targi Książki. :-) Na plus zaskoczyli nas sami pisarze, którzy okazali się szalenie sympatyczni i otwarci. Na minus – ogromne tłumy i brak kreatywności wydawnictw. Stoiska większości z nich były niemal identyczne, jak rok temu. Nie było to jednak dla nas przeszkodą, by spędzić rewelacyjny dzień w otoczeniu mnóstwa książek. Co konkretnie działo się w sobotę na Targach? Dowiecie się poniżej. :-)

Na początek udało nam się uchwycić roześmianych: Nataszę Sochę, Lilianę Fabisińską oraz… Gandalfa. :-)


Potem odwiedziliśmy moje ulubione wydawnictwa. W Czwartej Stronie półki uginały się od nowości, więc kupiliśmy „Świt, który nie nadejdzie” Remigiusza Mroza.


W Filii tradycyjnie podziwiałam cudowne okładki (i przy okazji kupiłam „Szczęśliwy dom” Krystyny Mirek)…


… ale to Wydawnictwo Literackie miało najbardziej efektowne stoisko, z gigantycznymi książkami, przymocowanymi do ścian. Robiło to wrażenie. :-)


Do kogo były największe kolejki? Do Martyny Wojciechowskiej i do prof. Jerzego Bralczyka. Jego najnowsza książka, napisana wspólnie z prof. Janem Miodkiem i prof. Andrzejem Markowskim, zrobiła prawdziwą furorę na Targach. Wszędzie zieleniły się okładki „Trzy po 33”.


W kadrze udało się nam uchwycić zamyśloną Monikę Jaruzelską…


… a także gawędzącego z fanami Roberta Małeckiego i skupionego Jerzego Trelę.


Zdecydowanie najoryginalniejszy autograf dostaliśmy od Jacka Hugo-Badera, który przybijał w książkach pieczątki z ciekawym cytatem i rysunkiem, podpisywał się, a na koniec umieszczał jeszcze obok odcisk swojego palca. Po prawej: Alek Rogoziński podpisywał razem z Magdaleną Witkiewicz „Jak Cię zabić, kochanie?”.


Tak, jak się spodziewałam, Magdalena Witkiewicz oraz Krystyna Mirek są przemiłe, rozmowne i bije od nich niesamowicie pozytywna energia. :-)


Po lewej: Anna Szafrańska podpisuje „Widmo grzechu” (ślicznie wydane). Po prawej: Małgorzata Gutowska-Adamczyk promuje swoją najnowszą powieść „Zemsta”. Przy okazji pisarka zdradziła mi, że planuje napisać kolejne trzy części bestsellerowej „Cukierni pod Amorem”. Tym razem akcja ma się dziać w czasach PRL-u.


Przechodząc pomiędzy salami, zauważyliśmy dużą tablicę, gdzie uczestnicy Targów składali życzenia. A tuż obok znajdował się wielki prezent z dwustoma książkami – do wygrania w konkursie. Niestety, obok nikt nie napisał, na czym ów konkurs polega. :-)


Na kanapie w Matrasie zasiadł Michał Rusinek i opowiadał o „Jak przekręcać i przeklinać”.


Natomiast z czekania w kolejce do Remigiusza Mroza zrezygnowaliśmy, ponieważ wiła się pomiędzy kilkoma stoiskami i praktycznie nie miała końca. Poza tym, jak widać na załączonym obrazku, fani przynosili pisarzowi nawet po 12 książek do podpisania. :-) Cóż, może uda się zdobyć autograf jutro.


A na koniec skutki dzisiejszego szaleństwa zakupowego. :-)


Czy też byliście na Targach w Krakowie? Jak Wasze wrażenia? Bo nasze, reasumując, bardzo pozytywne. :-)

niedziela, 16 października 2016

15 premier książkowych - październik 2016


Ostatnio pisałam o tym, że nie warto ślepo podążać za nowościami i znanymi autorami. Wciąż tak uważam, co nie zmienia faktu, że zwyczajnie lubię wiedzieć, co w trawie piszczy. :-) Zatem jakie premiery przygotowały wydawnictwa na październik?

Dom na Skraju Nocy - Catherine Banner 
Opis: Porywająca saga rodzinna. Cztery pokolenia, miłość i tajemnice, których świadkiem jest tylko urzekająca mała wyspa. Lekarz Amedeo Esposito, podrzutek z Florencji, przyjeżdża na Castellamare w poszukiwaniu pracy. Nieoczekiwanie znajduje tam przyjaciół, dom, rodzinę i swoje miejsce na ziemi, gdzie czas odmierza coroczna procesja świętej Agaty, patronki wyspy. Amedeo otwiera bar w Domu na Skraju Nocy. Choć miejscowi uważają ten budynek za przeklęty, właśnie to miejsce stanie się sercem wyspy. Tutaj urodzi się czwórka dzieci Amedea i Piny, a później ich wnuki. Castellamare wraz z czterema pokoleniami energicznych Espositów żegluje przez stulecie. 
Wydawnictwo Prószyński i S-ka, premiera: 6 października

Lubię farbować wróble - Agnieszka Osiecka, Violetta Ozminkowski 
Opis: Agnieszka Osiecka – królowa ubierania codzienności w słowa. Jak mówiła: Nie otwieraj ust, jeśli nie masz puenty. Cytaty z jej tekstów na stałe weszły do języka potocznego. Lektura udzielonych przez nią wywiadów okazuje się równie inspirująca. Celne podsumowania, poetyckie widzenie świata i ciekawe przemyślenia. Każde słowo wiernie spisane z rozmowy, bez nadinterpretacji. Wszystko ubrane przez Ozminkowski w formę współczesnego wywiadu. To rozmowa o tym, że życia nie da się ułożyć w chronologiczną całość, bo czas nie pędzi do przodu. Dlatego jedne okruchy codzienności zapadają nam w pamięci, a inne giną bezpowrotnie. 
Wydawnictwo Prószyński i S-ka, premiera: 11 października

Córka rewolucji - Antonia Senior 
Opis: Londyn, 1640 rok. Henrietta Challoner nie wiedzie beztroskiego życia kupieckiej córki. Owdowiały ojciec nadużywa alkoholu, babka odmawia dostępu do wykształcenia, a bracia walczą po przeciwnych stronach barykady. Na dodatek dziewczyna zakochuje się w mężczyźnie, którego jej rodzina nie chce zaakceptować. Henrietta angażuje się w spór parlamentarzystów z rojalistami, próbując równocześnie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w burzliwym okresie rewolucji kobiecie przyda się wykształcenie? I jak ocalić ludzi,  których kocha, pozostając lojalną i wierną ideałom? 
Wydawnictwo Czwarta Strona, premiera: 12 października

Miłość z nutą imbiru - Agnieszka Olejnik 
Opis: Zapach lasu i zimy, czegoś z dzieciństwa, czegoś dobrego, wypełniał każdy kąt.  Czy magia świąt zdziała cuda i uda się naprawić zniszczone relacje? Ewa wreszcie odnalazła szczęście, lecz nadal marzy o najprostszych rzeczach, takich jak codzienne zasypianie u boku ukochanego. Andrzej nie jest z nią całkiem szczery, co sprawia, że oboje oddalają się od siebie. Ewa martwi się także o swą skrytą córkę – kiedy zawodzą próby przeprowadzenia szczerej rozmowy, pozostaje jej potajemne śledzenie bloga Klaudii. Czy Ewa i Andrzej zawalczą o swój związek, kiedy na horyzoncie pojawi się inny? Czy Klaudia wsłucha się we własne pragnienia i odnajdzie siebie?  
Wydawnictwo Czwarta Strona, premiera: 12 października

Nie poddawaj się - Rainbow Rowell 
Opis: Ulubiony książkowy bohater znanej z „Fangirl” Cathy powraca z własną historią. Simon Snow rozpoczyna właśnie ostatni rok nauki w Szkole Czarodziejów w Watford. Nie żeby przez ostatnie kilka lat jakoś bardzo się podszkolił – wciąż słabo radzi sobie z różdżką, w dodatku nieustannie coś podpala albo sam wybucha. Na domiar złego porzuca go dziewczyna, a jego mentor nie daje znaku życia. Simon zupełnie nie wie, dlaczego akurat on uznawany jest za najpotężniejszego czarodzieja, skoro każde z jego życiowych przedsięwzięć to porażka. Ale gdy w Świecie Magów zaczyna wrzeć, Simon musi sprostać wyzwaniu i zapanować nad sytuacją.  
Wydawnictwo HarperCollins Polska, premiera: 12 października

Ósme życie (dla Brilki) - Nino Haratischwili 
Opis: Druga połowa XX wieku. Zimna wojna. Kitty Jaszi i jej brat Kostia żyją po dwóch stronach żelaznej kurtyny. On jest radzieckim oficerem zaangażowanym w budowę podwodnych okrętów atomowych, ona odnoszącą sukcesy piosenkarką. Dla obojga los bywa jednak niełaskawy. I dla ich bliskich. Kobietom z rodziny Jaszich trafiają się jedynie ulotne chwile szczęścia. A mimo to kochają, podsycają w sobie nadzieję, żyją… na przekór wszystkiemu. „Ósme życie” to jeden z najpiękniejszych, a jednocześnie dręczonych przeszłością głosów młodego pokolenia. Haratischwili stworzyła powieść, na jaką czeka się latami: epicki rozmach, pełnokrwiści bohaterowie.
Wydawnictwo Otwarte, premiera: 12 października

Kiedy wszystko się zmienia - Lisa De Jong 
Opis: Pozwalałam, by przeszłość determinowała przyszłość. Ale nie zamierzam się więcej poddawać. Drake’a cechuje tak wielka arogancja, jak mnie upór. Jest gwiazdą boiska, rozgrywającym w studenckiej drużynie futbolowej. Myślałam, że jest taki jak wszyscy... Że to chłopak, którego powinna omijać każda dziewczyna. Odkryłam jednak, że na jego barkach spoczywa nie tylko ciężar prowadzenia drużyny. Drake wyznał mi swoje uczucia z nadzieją, że i ja od dawna coś do niego czuję. Sądziłam, że odnaleźliśmy szczęście, jednak przeszłość znajdzie sposób, by wpłynąć na teraźniejszość. Z jedną decyzją wszystko może się zmienić. 
Wydawnictwo Filia, premiera: 19 października

Światło między oceanami - M. L. Stedman 
Opis: Rok 1920. Tom, inżynier z Sydney, nie może się uporać ze wspomnieniami z Wielkiej Wojny. Posada latarnika na oddalonej od wybrzeży Australii niezamieszkanej wysepce i kochająca żona Isabel, stopniowo przynoszą mu spokój i pozwalają pokonać upiory przeszłości. Los wystawia ich jednak na ciężką próbę. Po dwóch poronieniach i wydaniu na świat martwego chłopca, Isabel dowiaduje się, że nie będzie mogła mieć dzieci, i popada w depresję. I wówczas zdarza się cud: do brzegu wyspy przybija łódź ze zwłokami mężczyzny i płaczącym niemowlęciem. Kierując się głosem serca, Tom podejmuje decyzję, której konsekwencje położą się cieniem na życiu wielu ludzi... 
Wydawnictwo Albatros, premiera: 19 października

Wszystko, co mam - Katie Marsh 
Opis: Pięć i pół roku po ślubie Hanna zamierza wreszcie oświadczyć mężowi, że odchodzi. Tymczasem zastaje go leżącego na podłodze w sypialni. Przeszedł udar. To dla niej szok. Tom ma przecież zaledwie 32 lata. Teraz Hanna musi odłożyć wszystkie plany, by zająć się mężem. Tom nie może chodzić, samodzielnie przygotować sobie posiłku ani pracować. Długa rehabilitacja oznacza jednak, że ma mnóstwo czasu, by na nowo przyjrzeć się swojemu życiu. To zaś prowadzi go do jednego wniosku: będzie próbował ocalić swoje małżeństwo. Hanna jest miłością jego życia. Czy Tom zdoła stać się tym samym mężczyzną, który niegdyś zauroczył Hannę? Czy Hanna zdoła zrezygnować ze swoich planów? 
Wydawnictwo Prószyński i S-ka, premiera: 20 października

Najlepiej w życiu ma Twój kot. Listy - Wisława Szymborska, Kornel Filipowicz 
Opis: "Najlepiej w życiu ma Twój Kot, bo jest przy Tobie" – pisze z Zakopanego przyszła Noblistka Wisława Szymborska do Kornela Filipowicza. To po jego śmierci powstanie słynny wiersz "Kot w pustym mieszkaniu". Nie byli typową parą – spędzili ze sobą ponad dwadzieścia lat, ale nigdy razem nie zamieszkali. "Byliśmy końmi, które cwałują obok siebie" – mówiła. W chwilach rozłąki zawsze pisali do siebie listy. Listy zabawne, liryczne, miłosne. Znajdziemy w nich i intymne wyznania i ceny cielęciny czy jajek, refleksje nad własnym warsztatem pisarskim i nad twórczością kolegów, opowieści o rodzinie i przyjaciołach. Mistrzowsko napisane, pełne tęsknoty i czułości. 
Wydawnictwo Znak, premiera: 24 października

Behawiorysta - Remigiusz Mróz 
Opis: Zamachowiec zajmuje przedszkole, grożąc, że zabije wychowawców i dzieci. Policja jest bezsilna, a mężczyzna nie przedstawia żadnych żądań. Nikt nie wie, dlaczego wziął zakładników ani co zamierza osiągnąć. Sytuację komplikuje fakt, że transmisja na żywo z przedszkola pojawia się w internecie. Służby w akcie desperacji proszą o pomoc Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, który został dyscyplinarnie wydalony ze służby. Edling jest specjalistą od kinezyki, działu nauki zajmującego się badaniem komunikacji niewerbalnej. Znany jest nie tylko z ekscentryzmu, ale także z tego, że potrafi rozwiązać każdą sprawę. A przynajmniej dotychczas tak było…  
Wydawnictwo Filia, premiera: 26 października

Czy wspominałem, że za Tobą tęsknię? - Estelle Maskame 
Opis: Eden i Tyler po raz ostatni widzieli się rok temu. W Nowym Jorku wiele się między nimi wydarzyło, a ich płomienny romans zakończył się rodzinną awanturą. I wtedy Tyler zniknął. Eden sama musiała stawić czoła wściekłej rodzinie, żyć z etykietką niemoralnej pannicy w oczach bliskich i całego Santa Monica, a później z trudem przyjąć do wiadomości, że pomiędzy nią i Tylerem wszystko skończone. Aż w końcu cała miłość, jaką czuła, wyparowała. Zamiast niej pojawił się gniew. Gdy Tyler znów pojawia się na horyzoncie, nic nie jest takie jak dawniej. Czy Eden mu wybaczy? Czy dla niej i Tylera jest jeszcze jakaś szansa? Czy ich rodzina się ostatecznie nie rozpadnie? Ostatni tom serii. 
Wydawnictwo Feeria Young, premiera: 26 października

Hygge - Marie Tourell Søderberg 
Opis: Hygge to słowo określające filozofię życia, która czyni Duńczyków najszczęśliwszym narodem na świecie. Nie ma odpowiednika w języku polskim, a opisuje chwile szczęścia, ciepła i bliskości, które możemy odnaleźć w najzwyklejszych sytuacjach. Wszyscy instynktownie rozpoznajemy uczucie hygge. Pojawia się, kiedy przybierasz ulubioną pozycję na kanapie z ciekawą książką albo jesz pyszny posiłek z cudownymi przyjaciółmi. Nie wszyscy jednak potrafimy wygospodarować czas na takie momenty. Książka Søderberg pokaże Ci, że hygge można znaleźć wszędzie, jeśli się tylko wie, jak szukać. Bo hygge przenika aspekty codzienności: od wystroju wnętrz po gotowanie. 
Wydawnictwo Insignis, premiera: 26 października

Milion cudownych listów - Jodi Ann Bickley 
Opis: Kiedy Jodi Ann Bickley miała pięć lat, zmarła jej ukochana babcia. Mama Jodi zachęciła ją, by napisała list do babci, i zapewniła, że listonosz dostarczy go do nieba. Dziewczynka zapamiętała, jak napisanie listu pocieszyło nie tylko ją, ale i mamę. To doświadczenie sprawiło, że jako nastolatka Jodi zaczęła pisać pełne optymizmu notki, którymi podnosiła na duchu nieznajomych. Latem 2011 roku Jodi wiodła szczęśliwe życie. Udało się jej przezwyciężyć trudności, angażowała się w działalność artystyczną. To właśnie wtedy zachorowała na zapalenie mózgu i trafiła do szpitala. Przykuta do łóżka i załamana, doszła do wniosku, że albo się podda, albo wykorzysta ten czas, by zdziałać coś dobrego.  
Wydawnictwo Insignis, premiera: 26 października

Pracownia dobrych myśli - Magdalena Witkiewicz 
Opis: Szczęście można uszyć z kawałków jak patchwork, połączyć je z elementów w nowy wzór. Ale trzeba wiedzieć, jak tego dokonać. Mała, przytulna pracownia, w której oknach zawsze stoją kwiaty, to miejsce pełne czarów. Można tam przymierzyć szczęście, przynajmniej tak brzmi jej slogan reklamowy. To tutaj Pelagia prowadziła przed wieloma laty pracownię krawiecką. Po jej śmierci to właśnie tu jej wnuk, Florian, postanowił otworzyć kwiaciarnię. Miejsce to dzieli z matką, Grażyną, ekscentryczną artystką. Otaczają ich przypadkowi ludzie, którzy z czasem się zaprzyjaźniają. Wielu z nich układa swoje życie na nowo. Siła tkwiąca w rodzinie – babce, matce i wnuku – jest bardzo duża. 
Wydawnictwo Filia, premiera: 26 października

*** 
Co Wam się najbardziej spodobało w tym miesiącu? Ja na pewno zamierzam przeczytać „Lubię farbować wróble” i „Najlepiej w życiu ma Twój kot. Listy”. A poza tym czeka na mnie cały stos zaległości. Miłego czytania. :-)

poniedziałek, 10 października 2016

Załącznik - Rainbow Rowell


Kilka dni temu w „Przy gorącej herbacie” moja blogowa koleżanka, Ewelina, pisała o tym, „Dlaczego wszyscy blogerzy czytają to samo?”. Przyznam, że do dziś jestem poruszona jej szczerym postem. Koniecznie go przeczytajcie i sami oceńcie. „Załącznik” doskonale wpisuje się w to, o czym Ewelina wspomniała. Mianowicie wszędzie ostatnio widzę recenzje tej książki. I, jak widzicie, sama też skusiłam się na jej przeczytanie. Czy żałuję? Niestety, trochę tak…

O czym jest „Załącznik”? Swoim klimatem bardzo przypomina mi film „Ona” z Joaquinem Phoenixem w roli głównej. Grany przez niego samotny pisarz Theodore zakochuje się w… głosie systemu operacyjnego i tworzy z nim szczęśliwy (do czasu oczywiście) związek.

W najnowszej książce Rowell większość akcji też dzieje się w wirtualnym świecie. Z tym że bohater zakochuje się nie w systemie operacyjnym, a w dziewczynie, którą zna jedynie z e-maili. Lincoln pracuje jako „administrator bezpieczeństwa danych” i kontroluje korespondencję pracowników. Pewnego dnia natrafia na rozmowę Beth oraz Jennifer. I od tej pory zaczyna żyć ich problemami. Z czasem tak wciąga się w ich e-maile, że zakochuje się w jednej z kobiet – Beth.

„Załącznik” czyta się trochę jak książkę science fiction o rzeczywistości zdominowanej przez komputery. Chociaż akcja dzieje się na przełomie 1999 i 2000 roku, cały czas miałam wrażenie, że jest to smutna wizja przyszłości: pełnej wyizolowanych, samotnych ludzi, którzy większość czasu spędzają online. 


Książkę czyta się bardzo miło i szybko. Rozdziały są krótkie, a dodatkowo większość treści stanowią dialogi lub e-maile. Bohaterowie też są sympatyczni. Lincoln jest typem wiecznego chłopca i maminsynka, ale jest dobry i uczynny, więc da się lubić. Podobnie Beth, która tkwi w statycznym i niewiele rokującym związku, czy Jennifer, która „chce chcieć” mieć dziecko.

Sympatyczni bohaterowie, miła lektura… Co zatem poszło nie tak i co mi się nie podobało? To, że po przeczytaniu „Załącznika” nie mogłam pozbyć się poczucia straconego czasu. To, że jego lektura nic nie wniosła, nie skłoniła mnie do refleksji, nie przyniosła nowych wniosków. Ot, zwykłe czytadło, o którym wiem, że szybko zapomnę.

Mam wrażenie, że urok książek Rainbow Rowell działa tylko raz. Kiedyś zauroczyła mnie jej „Fangirl”, ale słodycz, a nawet infantylność stylu tej pisarki już nigdy więcej mnie nie porwała. I może to jest właśnie to, o czym pisała na swoim blogu Ewelina? Jako blogerzy książkowi często gonimy za nowościami (które niekoniecznie są wartościowe) i za znanymi autorami (którzy niekiedy zasłynęli tylko jedną książką). Czy warto? Moim zdaniem zdecydowanie nie, a jak Wy sądzicie? 

Tytuł: „Załącznik” 
Autor: Rainbow Rowell 
Tłumaczenie: Magdalena Słysz 
Wydawnictwo: HarperCollins Polska 
Data wydania: 14 września 2016
Ilość stron: 413 
Moja ocena: 6,5/10