Kiedy jest Wam smutno, kiedy jest
Wam źle, polecam przeczytać „Najlepszego”. Bo to solidna dawka motywacji dla
osób w dołku. Jeśli Jerzemu Górskiemu udało się wyjść po 14 latach z narkomanii,
a potem zostać mistrzem świata w podwójnym Ironmanie w Alabamie (czyli
najbardziej prestiżowych zawodach na dystansie 8 km pływania, 360 km jazdy
rowerem i 84 km biegu), nagle wiele rzeczy wydaje się być możliwe. On mógł
zrobić coś tak niesamowitego, więc ja nie mogę zmienić świata na lepsze? :-)
Zdziwiło mnie jedynie to, że
książka tak bardzo różni się od filmu. Nawet patrząc na samą okładkę filmową – w
literackiej wersji w ogóle nie ma mowy o aż 4 osobach tam widniejących, podczas
gdy w filmie odgrywają one kluczową rolę. Szkoda, bo zamazuje to odbiór całości.
Oprócz głównych faktów, wiele pobocznych wątków jest tu skrajnie sprzecznych – pytanie,
czy to w filmie je podkoloryzowano, czy w książce pominięto? Abstrahując jednak
od tego, Łukasz Grass poradził sobie wyśmienicie. I dobrze, że spisał historię
Jerzego Górskiego w pierwszej osobie, bo dzięki temu czyta się ją jak pamiętnik
– taki doskonały motywator dla zagubionych.
Ulubione cytaty:
„Zawsze to, co robimy spontanicznie, na luzie, bez przesadnego
koncentrowania się na wyniku, przynosi najlepsze rezultaty. Układ nerwowy
człowieka jest bowiem tak skonstruowany, że kiedy go przeładujemy, na przykład
zbyt intensywnym myśleniem i żądzą osiągnięcia jakiegoś sukcesu, wówczas
wszystko się wali. Świat sportu aż roi się od przykładów zawodników, którzy na
treningu są mistrzami, a na zawodach, kiedy do głosu dochodzi stres i presja
wyniku, nie potrafią osiągnąć nawet połowy tego, co robią na co dzień. Dotyczy
to zresztą nie tylko sportu, ale każdej innej sfery naszego życia. Przesadne
parcie na sukces często kończy się niepowodzeniem”.
„W życiu nigdy na nic nie jest za późno. Ulegamy szablonowym i
stereotypowym zachowaniom, wpadamy w tak utarte tory przeciętności, że czasami
trzeba w wulgarny sposób, dosadnym językiem, jakiego używał Marek Kotański, dać
do zrozumienia, że czas po prostu przestać pierdolić i szukać wymówek, pora
podjąć konkretną decyzję i zabrać się do ulepszania swojego życia, bo nikt za
nas tego nie zrobi. Nie jutro, nie później, nie kiedyś, ale natychmiast. Życie
jest i długie, i stosunkowo krótkie jednocześnie. Długie na tyle, że zawsze
jest czas na robienie wspaniałych rzeczy, a krótkie dlatego, że kiedy zaczniemy
je w końcu realizować, czas ucieka nam za szybko”.
„Niepodjęcie próby zrealizowania nawet najbardziej szalonego pomysłu
jest dużo większym błędem niż porażka, której moglibyśmy doświadczyć. Jakież ma
ona znaczenie w sytuacji, kiedy możemy stać się uczestnikami wielkich rzeczy?”.
Autor: Łukasz Grass
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska
Data wydania: 8 listopada 2017
Liczba stron: 272
Moja ocena: 8/10
Znam tę historię z filmu i szalenie mi się ona spodobała, bardzo inspirująca i motywująca dawka emocji :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Książkę też polecam, historia jest tu trochę inna niż film.
UsuńŁadne cytaty :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńHistoria może i jest inspirująca, ale na razie nie mam ochoty na książkę ani na film.
OdpowiedzUsuńOglądam ekranizacje, ale dobrze wiedziec, ze ksiazka jest inna :-)
OdpowiedzUsuńI taka książka właśnie teraz by mi się przydała... Może kiedyś przyjdzie na nią czas :)
OdpowiedzUsuńAni książki, ani filmu nie spotkałam jeszcze. Ale coś czuję, że to się zmieni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Daria z book-night
Chciałabym przeczytać tę książkę, a potem obejrzeć film. ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ani filmu ani książki i raczej nie poznam ani jednego ani drugiego. ;)
OdpowiedzUsuńNie znam filmu ani książki ale mam na nie ochotę
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po tę książkę i film również chcę zobaczyć ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę po tą historię, najpierw książka, potem film!
OdpowiedzUsuńFilm był tylko inspirowany życiem Jurka. Książka jest wierną biografią.
OdpowiedzUsuń