sobota, 16 kwietnia 2016

Jak wysoko sięga miłość? Życie po Broad Peak. Rozmowa z Ewą Berbeką - Beata Sabała-Zielińska


Dobrze pamiętam ten moment trzy lata temu. Najpierw media ekscytowały się wielkim sukcesem czterech polskich himalaistów, którzy stanęli zimą na wierzchołku Broad Peak, by chwilę potem nagłaśniać tragedię dwóch z nich. Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski przegrali walkę o życie, zostając w górach już na zawsze… 

Dramatowi towarzyszyła gorąca dyskusja ekspertów na temat etyki himalaistów. Jak doszło do tego, że Adam Bielecki i Artur Małek wrócili bezpiecznie do bazy, podczas gdy ich koledzy zginęli? Dlaczego się rozdzielili? Próbowano odtworzyć wydarzenia, szukając logicznego wyjaśnienia, a tego przecież nie sposób znaleźć. W końcu kto może oceniać z dołu kogoś, kto walczy o życie tam, na górze? Aż cisną mi się w tym miejscu słowa Szymborskiej: „Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono”. 

Odpowiedzi na te trudne pytania miała znów, po trzech latach, szukać Beata Sabała-Zielińska, rodowita góralka i popularna dziennikarka radiowa. Planując rozmowę z żoną zmarłego Macieja Berbeki, Ewą, takie właśnie miała założenie - by powrócić do „etyki himalaizmu”. Wyszło jednak zupełnie inaczej. 

Książka, która miała absolutne prawo być rzewna i smutna, wbrew pozorom wcale taka nie jest. Mimo okładki przestawiającej smutną kobietę oraz złowieszcze, niedostępne góry w tle, „Jak wysoko sięga miłość…” jest historią zaskakująco pozytywną i optymistyczną. To po prostu piękna opowieść o sile miłości oraz o tym, jak wyglądała „niecodzienna codzienność” z mężem himalaistą. 


Ewa Berbeka dała się tu poznać jako osoba ciepła i nie mająca pretensji o wydarzenia sprzed lat. Zamiast kogoś oskarżać, woli wspominać chwile spędzone z mężem. Snuje więc swoją opowieść od momentu, jak poznała Maćka Beberkę na ulicy w Zakopanem i zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia, poprzez niełatwe początki ich małżeństwa w komunistycznych czasach, pierwsze sukcesy męża w zdobywaniu ośmiotysięczników, momenty skrupulatnego pakowania się do wypraw oraz chwile wyczekiwanych powrotów - aż po wzruszającą, pożegnalną wyprawę pod Broad Peak, na którą wybrała się już po śmierci Maćka, z czterema ich synami.

Wiedząc, że książka opiera się na wywiadzie, spodziewałam się standardowego układu: pytanie-odpowiedź. Tymczasem autorce udało się przekształcić tę rozmowę w coś na kształt fascynującej rodzinnej historii. Beata Sabała-Zielińska zadbała o odpowiedzi nastrój rozmowy już na wstępie, obszernie opisując kuchnię w zakopiańskim domu Berbeków, aromat wyjątkowej mieszanki herbat, psa snującego się pod nogami i wpadających co chwilę do kuchni synów. Aż chciałaby się usiąść tam z nimi i porozmawiać o fenomenie gór i pasji himalaisty. Co sprawia, że człowiek nawet pomimo temperatury -40⁰C i prędkości wiatru 120km/h wciąż się wspina? Co każe mu wracać w wysokie góry? Dla mnie, przeciętnego człowieka, pozostanie to zapewne już na zawsze wielką tajemnicą. 

Tytuł: „Jak wysoko sięga miłość? Życie po Broad Peak. Rozmowa z Ewą Berbeką”
Autor: Beata Sabała-Zielińska 
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 
Data wydania: 2 marca 2016 
Ilość stron: 320 
Moja ocena: 9/10

19 komentarzy:

  1. Też myślałam, że będzie to napisane na zasadzie pytanie-odpowiedź. Zdecydowanie zachęciłaś mnie do tej pozycji i z chęcią po nią sięgnę.
    Pozdrawiam Cię cieplutko!;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli nie jest to oprawiony i wydany wywiad z chęcią sięgnę po tą książkę. ;) Cieszę się że nie jest to też przerzucanie winy z jednej strony na drugą To by było smutne i dość dołujące. Z chęcią przeczytam ;) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że Cię zachęciłam do przeczytania tej książki. Myślę, że naprawdę warto. :-)

      Usuń
  3. Skończyłam przedwczoraj czytać książkę i jestem nią zachwycona ! Pamiętam jak przez mgłę ten moment, kiedy ogłoszono że Berbeka i Kalicki uznani są za zmarłych. Wtedy nie zwracałam na to uwagi, nie patrzyłam na to przez pryzmat tragedii ich rodzin, ale jako "ryzyko zawodowe".

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam dość niedawno wywiad z tą Panią i od tego czasu mam zamiar przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że przy najbliższych zakupach znajdę ją w mojej księgarni. To musiała być naprawdę piękna historia, żyć z takim człowiekiem, kochać go.. Eh, nie mogę doczekać się jej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cenię takie wywiady-rzeki, gdzie cała rozmowa ma płynny i niewymuszony charakter (jest tak na przykład w książce "Rozmowy bez retuszu", gdzie bliżej poznałam Artura Barcisia), więc na pewno będę pamiętała o "Jak wysoko sięga miłość" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, dziękuję za polecenie kolejnego tytułu. :-) Będę go miała na uwadze. :-)

      Usuń
  6. Książki wcześniej nie kojarzyłam, jednak po tak pozytywnej opinii jestem jej niezwykle ciekawa. Nie przepadam za wywiadami przenoszonymi prosto na kartki, więc fakt, że jest to bardziej płynna opowieść, tym bardziej mnie zachęca. Mam nadzieję, że będzie to przepiękna pozycja o trudnej miłości i jej aspektach. c:

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym przeczytać. Myślę, że książka wzbudza wiele emocji i warta jest poznania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tę książkę na celowniku. Jestem pewna, że i mnie się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama nie wiem czy mam chęć sięgnąć po tę książkę, ale jeszcze się zastanowię ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na ogół nie lubię takich książek, ale podoba mi się forma książki (to, że nie jest złożona ze standardowego układu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dać jej szansę. Na pewno nie jest to standardowy wywiad-rzeka.

      Usuń
  11. Pamiętam tragedię himalaistów na Broad Peak i przyznaję, że czuję się wyjątkowo zainteresowana tą pozycją. To piękne, że nie jest to jedynie obraz smutku, ale opowieść o prawdziwym uczuciu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurcze, ciekawa recenzja i wysoka nota, ale... to po prostu nie moja tematyka.

    OdpowiedzUsuń
  13. No niestety, ja to się chyba nie piszę. Być może nie dorosłam jeszcze do wywiadów, reportaży... Z tego co zauważyłam takie gatunki chętnie czytają osoby 40+, ale t tylko moje luźne obserwacje, może się mylę ;) Oczywiście też zauważam, ze czytające osoby to w głównej mierze 40+ oraz studenci, którzy muszą rezygnować z życia, żeby sobie odbyć lekturkową sesję ^^

    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie słyszałam o tej publikacji, a wydaje się idealna dla mnie! Uwielbiam taką literaturę, jeśli wyszła jeszcze z tego fascynująca historia rodzinna, a nie typowy wywiad, tym mocniej pragnę ją przeczytać :). Bez dwóch zdań, Twoja rekomendacja narobiła mi ogromnego apetytu na ten tytuł, z pewnością w wolnej chwili po nią sięgnę :).
    Może to nudne, ale nie omieszkam wspomnieć, że bardzo klimatyczne fotografie wyczarowałaś, ogromnie pasują do okładki, ale i do treści książki :) <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  15. To już 3 lata minęły od wypadku na Broad Peak :O? Ależ ten czas szybko leci.. Pamiętam jak dziś.. A po książkę na pewno sięgnę!

    OdpowiedzUsuń