„Co by było gdyby?” – chyba każdy z
nas choć raz w życiu zadał sobie to pytanie. Co by było, gdybyśmy poszli inną
drogą, trafili na innych przyjaciół lub zakochali się w kimś innym? Felicity, bohaterkę
„Zwodniczej miłości” nurtuje szczególnie ta ostatnia kwestia. Jak ułożyłoby się
jej życie, gdyby trwała w związku z Ewanem – swoją wielką miłością sprzed dekady?
Widmo dawnej miłości pojawia się nagle
i niespodziewanie. Pewnego dnia Felicity zaczyna czuć specyficzny zapach kwiatów,
który przypomina jej o niewidzianym od lat muzyku Ewanie. Wrażenie staje się o
tyle dziwne, że intensywność zapachu jest dostępna jedynie Felicty. Nikt inny
nie wyczuwa niczego szczególnego w powietrzu. Czy jest to więc przywidzenie,
czy znak od losu, by coś zmienić?
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że
Felicty jest stateczną mężatką, a jej mąż to człowiek bez wad, zakochany w niej
po same uszy. Co zrobi główna bohaterka? Podąży za nieznanym, ale szokującym doznaniem, czy pozostanie w bezpiecznej stabilizacji, lecz nie do końca
szczęśliwa i spełniona?
Bardzo podobał mi się pomysł na tę
powieść. Chociaż motyw zapachu, który zmienia życie Felicity może wydawać się naciągany,
to wierzcie mi, że ma tu swoje mocne uzasadnienie (co zresztą stanowi fantastyczne
zakończenie książki). Dzięki temu fabuła jest wyjątkowa i nie przypomina
typowej powieści obyczajowej lub standardowego romansu.
Na uwagę zasługują również same
postaci: Felicity i jej męża Quinna. Dawno nie czytałam o tak eterycznej, artystycznej duszy, jak ona. Wydaje się całkiem oderwana od rzeczywistości, co
autorka subtelnie rozrysowuje poszczególnymi scenami, np. jak Felicty ucieka z
przyjęcia w ogrodzie, by ratować zranionego ptaka lub gdy wspomina swoje koczownicze
dzieciństwo z matką – malarką. Z kolei Quinn to
jej całkowite przeciwieństwo: ułożony, rozważny i najbardziej ceniący domowe
ciepło.
Zestawienie artystycznej bohemy ze statecznym
życiem na wsi przewija się przez całą książkę, dzieląc życie Felicty na dwa całkowicie
odmienne etapy. Który jest jej bliższy? W którym czuła się bardziej szczęśliwa?
I wreszcie – który mężczyzna jest miłością jej życia? Kluczem do rozwiązania wątpliwości
okażę się wspomniany wcześniej zapach. A
o co chodzi? Niczego nie zdradzę. :-) Zachęcę jedynie do przeczytania i
przekonania się o nietuzinkowości tej historii. Naprawdę warto. :-)
Ulubiony
cytat:
„I
to właśnie jest miłość. (…) Składa się z wielu warstw niczego, niedbale
połatanych dziur, niewypielonych chwastów, żaden jej kąt nie jest idealny, ale
wszystko jest piękne.”
Tytuł: „Zwodnicza miłość”
Autor: Julie Cohen
Tłumaczenie: Magdalena Nowak
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 6 kwietnia 2016
Ilość stron: 416
Moja ocena: 8,5/10
Nie słyszałam o niej, ale bardzo mnie zaintrygowałaś :) Wydaje się... po prostu inna. Tytuł sobie oczywiście zapisuję.
OdpowiedzUsuńFabuła przyciąga i mam nadzieję, że ją poznam bliżej :)
OdpowiedzUsuńFabuła mnie zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawa przygoda ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się cudownie. Nie mogę się doczekać, kiedy wpadnie w moje ręce.
OdpowiedzUsuńNigdy nie zadaje sobie tego pytania co by było gdyby. Jest jak jest ;) Książkę chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńJa też lubię zapachy i podoba mi się sam pomysł! :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona fabułą. Okładka również bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę ;) Okładka jest cudna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zaintrygowała mnie ta książka. Będę miała ją na uwadze w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po nią sięgnę, bo zachęciła mnie fabuła :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://reading-mylove.blogspot.com
Myślę, że postać Felicity mnie urzeknie. Mam takie przeczucie.
OdpowiedzUsuńRozwaliłaś mnie tym cytatem na zdjęciu. Możliwe, że po prostu od pewnego czasu jestem zbyt... emocjonalna w kwestii uczuć, ale jej, po prostu aż mi tak smutno na sercu i wiem, że chcę sięgnąć po tę książkę. Po całej Twojej recenzji czuję, że to godna uwagi lektura.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Chaotyczna A.
http://chaosmysli.blogspot.com
uwielbiam czytać książki i ta pozycja trafia na listę książk, które muszę przeczytać. Cytat na zdjęciu mnie również rozwalił jak i Chaotyczna A. świetny.
OdpowiedzUsuńSandicious
Mnie książka absolutnie oczarowała. A zakończenie jest po prostu powalające.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego motywu zapachu, dlatego przeczytam z chęcią. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzuję się naprawdę zaintrygowana i nie jestem pewna czym bardziej - wyborem jakiego dokona główna bohaterka czy motywem zapachu :) Dodałam do listy do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńMam już jedną książkę tej autorki na półce :) oczywiście nieprzeczytaną, muszę mieć i tę, tak ciekawie o niej piszesz Asiu - skoro jest to nietuzinkowa historia, to tym bardziej muszę po nią sięgnąć, no i intryguje mnie ten zapach. ;)
OdpowiedzUsuńA zdjęcie jest zjawiskowe Kochana!!! <3 <3 <3
kolejna zachęcająca recenzja, zapisuję książkę na listę :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada. Warta przeczytania. 👍
OdpowiedzUsuń