„Z przyjaźnią sprawa
nie jest taka prosta. Długo i z trudem się
ją zdobywa, ale kiedy się już przyjaźń posiadło,
nie sposób się od niej uwolnić, trzeba stawić czoła” – mawiał
Albert Camus. Słowa te doskonale odnoszą się do bohaterek książki „Ktoś taki
jak ty”, które w bardzo młodym wieku stają przed poważnymi życiowymi decyzjami…
Jedna z nich, 16-letnia Halley
długo nie potrafiła się z nikim zaprzyjaźnić. Nieśmiała i raczej zamknięta w
sobie, była odrzucana przez większość szkolnych koleżanek, aż w końcu trafiła
pod skrzydła przebojowej rówieśniczki, Scarlett. Odkąd ta została jej nową
sąsiadką, spędzały ze sobą niemal każdą chwilę. Do czasu, gdy pewnego lata
Scarlett zakochała się z wzajemnością w Michaelu.
Książka zaczyna się w momencie,
kiedy spędzająca wakacje na obozie Halley dowiaduje się o śmierci Michaela. Ale
to nie wszystko. Scarlett wyjawia kolejną szokującą wiadomość - jest z
nim w ciąży. Od tego momentu Halley, która zawsze była w cieniu przyjaciółki, będzie
musiała ją wspierać i służyć dobrą radą. Jest to tym trudniejsze, że sama wkrótce
pozna nowych ludzi i stanie przed równie trudnymi jak Scarlett dylematami. Jak
nastolatki odnajdą się w nowych sytuacjach i jak wpłynie to na ich przyjaźń?
Sarah Dessen znałam już ze
świetnej, pozytywnej „Kołysanki”. I kolejny raz jej twórczość mnie nie
zawiodła. Niech Was nie zwiedzie kolorowa okładka ani nastoletni bohaterowie
„Kogoś takiego jak ty”. To nie jest kolejna głupiutka opowiastka dla młodzieży,
ale mądra historia o tym, jak ważne w
życiu jest bycie sobą i trzymanie się swojego systemu wartości.
To także opowieść o różnych
pokoleniach kobiet i relacjach między nimi. Matka Halley jest terapeutką, która
doradza innym, jak postępować z nastolatkami, ale sama nie do końca radzi sobie
z córką. Z kolei matka Scarlett reprezentuje typ lekkoducha, który
pragnie zaznać stabilizacji. W tle rozgrywają się też losy babci
głównej bohaterki, z którą łączy ją szczególna więź. Zarówno matka, jak i babcia też
były młode, też miały swoje marzenia i cele. Co sprawiło, że je osiągnęły lub
poszły inną drogą? Czy istnieje jeden sprawdzony sposób na życie? -
autorka zdaje się doskonale rozumieć psychikę kobiet w różnym wieku. I ma dar,
by w sposób lekki, a chwilami nawet zabawny, przedstawić wartościowe
przesłanie.
Jeśli więc szukacie
niezobowiązującej, ale mądrej książki, może to być bardzo dobry wybór. Ja już
wiem, że po powieści Sarah Dessen mogę sięgać w ciemno. Autorka jest w tym
samym wieku (45 lat), co popularniejsza od niej w Polsce, Gayle Forman (znana
chociażby z „Zostań, jeśli kochasz” i „Wróć, jeśli pamiętasz”). Obie są
amerykańskimi pisarkami, piszącymi o rozterkach młodzieży, jednak styl Dessen
wydaje mi się bardziej przystępny, przekonujący i uniwersalny. Mam więc
nadzieję, że zostanie doceniona przez polskich czytelników i wkrótce
prześcignie sławą swoją rówieśniczkę. :-)
Ulubione cytaty:
„Są na tym świecie pewne rzeczy,
na których się polega. A kiedy znikają ze swojego stałego miejsca, traci się
wiarę, grunt pod nogami”.
„Nie możesz przewidzieć chwili,
kiedy wszystko wskoczy na dawne tory, jak nie możesz przewidzieć momentu, w
którym sie zgubisz”.
Tytuł: „Ktoś
taki jak ty”
Autor: Sarah
Dessen
Tłumaczenie: Magdalena
Słysz
Wydawnictwo: HarperCollins
Polska
Data wydania: 16
marca 2016
Ilość stron: 256
Moja ocena:7,5/10
Hmmm.. książka wydaje się być ciekawa, może kiedyś po nią sięgnę :) + przepiękne zdjęcia *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement. To zasługa świątecznych babeczek. :-))
UsuńCzytałam "Kołysankę" i przypadła mi do gustu, na tę książkę zwróciłam uwagę przy zapowiedziach, ale ostatecznie zdecydowałam się na inny tytuł i teraz żałuję:D
OdpowiedzUsuńPowieść "Ktoś taki jak ty" jest równie dobra jak "Kołysanka", także polecam. :-)
Usuń"Kołysanka" dalej widnieje na mojej liście "do przeczytania", ale "Ktoś taki jak ty" bardzo mnie przyciąga. Przede wszystkim ze względu na temat! Jestem bardzo ciekawa i mam nadzieję że uda mi się w końcu do niej usiąść.
OdpowiedzUsuńNamówiłaś mnie:) Chętnie się za tą książką rozejrzę:)
OdpowiedzUsuńSuper. :-)
UsuńMoże sięgnę po tą książkę. Bardzo lubię opowieści o przyjaźni, sama uważam, że przyjaźń jest bardzo ważna i dla mnie nawet ważniejsza niż miłość. Trochę rozumiem jedną z bohaterek - sama kiedyś byłam nieśmiała i zazwyczaj odrzucana przez koleżanki w szkole, wtedy myślałam, że nigdy nie uda mi się zdobyć prawdziwej przyjaciółki. Ale teraz nie narzekam na brak przyjaciół, choć poznałam moją przyjaciółkę przez Internet ale spotykamy się często i na miarę możliwości dbamy o naszą przyjaźń.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że przyjaźń jest bardzo ważna i warto o nią dbać. :-) Autorka "Kogoś takiego jak ty" w ciekawy i lekki sposób pokazuje historię dwóch zaprzyjaźnionych nastolatek, ale nie tylko. Dobrze rozpisane są też relacje pomiędzy matką i córką, wnuczką i babcią oraz pomiędzy sąsiadkami. Ogólnie jest to opowieść o różnych pokoleniach kobiet. Myślę, że byłabyś zadowolona z lektury. :-)
Usuńmam ją w planach. świetne zdjęcia! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :-)
UsuńZapowiada się ciekawie :). Bardzo ładne zdjęcie, takie kolorowe i optymistyczne.
OdpowiedzUsuńJeżeli zawartość książki będzie tak ciekawa jak to zdjęcie to chętnie po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
KrainaKsiazkaZwana
Haha, dziękuję. Myślę, że się nie zawiedziesz książką. :-)
UsuńO, ja też mam problemy z zaprzyjaźnianiem się. ;) I uwielbiam czytać książki o dziewczęcej przyjaźni, najlepiej takiej silnej i zwariowanej (czyli w sumie takiej, o jakiej marzę).
OdpowiedzUsuńI w wolnej chwili zamawiam u ciebie wpis ze wskazówkami fotograficznymi, bo robisz tak niesamowite zdjęcia, że mam ochotę ustawić je jako tapetę! ;) Wszystko jest w nich doskonałe: dobór kolorów, ostrość, pomysł, światło + cienie, nachylenie (nie wiem nawet, czy dobrze to nazywam, nie znam się, chodzi o to, jak się ustawi fotograf)!
Bardzo mnie zaciekawiłaś tą książką. Nie słyszałam jeszcze o tej autorce, ale jak tylko będę miała możliwość, to sięgnę po jej powieści ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na początku pomyślałam, że to nie jest książka dla mnie, bo nie jestem już nastolatką i młodzieńcze dylematy mam za sobą. Ale potem przekonałaś mnie do tego, żeby dać powieści szansę. Skoro starsi mogą znaleźć w niej coś dla siebie to ja się piszę na lekturę :)
OdpowiedzUsuńDessen oczarowała mnie już lata temu, gdy w Polsce pojawiły się jej pierwsze powieści (jak np. "Posłuchaj mnie", "Bezsenność we dwoje"). Cieszę się,że HarperCollins zdecydowało się na ponowne wydanie jej reszty książek, "Ktoś taki jak ty" przeczytam na pewno ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Na chwilę obecną nie jestem zainteresowana tą książką, ale może kiedyś mi się ,,odwidzi'' :)
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny muszę to napisać - piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCo do samej książki, to jak najbardziej jest w moim guście i bardzo chciałabym ją przeczytać :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawa byłam Twojej opinii :) co prawda o książce nie słyszałam, ale przyciągnęła mnie ta kolorowa okładka (ha, wzrokowiec, nie ma co :D). Wiem jednak, że często piękna okładka nie kryje ciekawej treści, stąd też moja niepewność co do niej. Wszystkie lęki rozwiałaś, chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSkoro styl tej autorki jest tak przystępny, to chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiąża wydaje się pasować w mój gust czytelniczy, a ja nie znam jeszcze nic tej autorki, więc może się skuszę na tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńSama książka jakoś niezbyt mnie przekonuje, ale Twoje zdjęcia są megacudowne ♥
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się ta książka. Jest bardzo emocjonalna i refleksyjna, choć jak dla mnie zakończenie było trochę zbyt kolorowe ;).
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia zrobiłaś. Jestem nimi po prostu oczarowana :). Aż miło popatrzeć.
Ciekawa książka - ale szczerze???
OdpowiedzUsuńPrzy takich zdjęciach babeczek i ciastek - ciężko mi się skoncentrować :)
Czytałam inną książkę autorki. Będę miała ją na uwadze :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że sięgnę po tę książkę, ale pewnie w trochę dalszej przyszłości :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mnie zwiodła okładka, która zupełnie nie przyciągała mojej uwagi, tymczasem czytam Twoją recenzję i nabieram przekonania, że warto sięgnąć po tę książkę! Natychmiast dodaję do listy, bardzo chciałabym, aby trafiła i w moje ręce, chociaż stosy u mnie rosną, a ja już prawie siedzę wyłącznie z nosem w książkach, cierpią na tym moje oczy :( Coraz słabiej widzę... :(
OdpowiedzUsuńPS. Asiu, zdjęcia wyglądają tak kolorowo i smakowicie - są przeurocze! A te babeczki? Bajka, sama takie wyprodukowałaś, czy gdzieś kupiłaś? Aż mam ochotę wykraść jedną ze zdjęcia! ;)
Pozdrawiam cieplutko Kochana i przesyłam moc buziaków i uścisków! :*
Ta książka to dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie:) Cieszę się, że się na nią zdecydowałam:) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńNastolatką już nie jestem, ale przyjemnie czytało mi się tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji zapoznać się z twórczością autorki.Po przeczytaniu Twojej recenzji myślę, że rozejrzę się za tą pozycją.Ostatnio poszukuję właśnie takich lekkich, a zarazem skłaniająchy do chwili refleksji powieści.
OdpowiedzUsuńZapowiada się dość interesująco, ale to porównanie do Gayle Forman mnie troszkę odstraszyło. Chociaż jeśli Dessen pisze przystępniej, to może dam jej szansę ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/