„Pokolenia” są doskonałym dowodem na to, że najlepsze historie pisze samo życie. To barwna opowieść o Jance – dziewczynie, której wczesna młodość przypadła na lata II wojny światowej.
Autorka, Katarzyna Droga, przedstawia życie Janki
na podstawie jej starego pamiętnika, który znajduje w wiekowym, rodzinnym
kredensie. Ukryty pomiędzy wyblakłymi pocztówkami w sepii, a zdjęciami ludzi,
których nie ma już na tym świecie, staje się podstawą odtworzenia burzliwych
dziejów głównej bohaterki. Interesującym zabiegiem
jest przemieszanie elementów dziennika z wątkami powieściowymi oraz czasem
współczesnym. A także to, że autorka nie zdradza kim była dla niej Janka. Babcią,
ciocią, a może matką? Tego dowiadujemy się dopiero na samym końcu.
Kocham wszelkie sagi rodzinne. Uwielbiam czytać o
przemijaniu kolejnych pokoleń i o ludziach uwikłanych w wielką historię. Nigdy
jednak nie czytałam sagi opartej na faktach, stąd obawiałam się nieco… nudy. Bo
czy prawdziwe życie może być lepsze od fikcji literackiej?
Okazuje się, że w tym przypadku tak. :-) Janka w
moich oczach „przerosła” niejedną pełnokrwistą bohaterkę literacką, a opisywane
zdarzenia przyprawiały mnie raz o dreszcze, raz o potok łez wzruszenia. Dawno
nie czytałam tak emocjonującej historii. To była prawdziwa podróż w czasie…
A podróż ta rozpoczęła się jeszcze przed wojną,
kiedy żyli dziadkowie Janki. Idylliczny świat dzieciństwa bohaterki najpierw
przerwała wojna, a potem kolejne dramatyczne wydarzenia związane z wymierzającymi
sprawiedliwość na własną rękę „leśnymi”. Kiedy świat Janki, w ciągu jednej nocy
obrócił się w gruzy, została zmuszona jak najszybciej wyjechać do siostry na
Mazury. Tam spotkała młodszego o 4 lata początkującego lekarza Leszka, który na
zawsze odmienił jej życie.
Ich znajomość pewnie potoczyłaby się inaczej,
gdyby nie odwaga Janki. Nie zdradzając szczegółów, napiszę tylko, że niejedna współczesna
singielka mogłaby się od niej wiele nauczyć. :-) W ogóle bardzo podobała mi się
jej życiowa postawa. Cokolwiek się nie działo, przyjmowała los takim, jakim
był. Nawet jeśli rozpaczała, była w niej zawsze niesamowita wola życia. Co
ciekawe, wszystkie ważne chwile przeżywała podczas deszczu, stąd podtytuł:
„Wiek deszczu, wiek słońca”.
Katarzyna Droga opisała miniony świat Janki odważnie i obrazowo, wplatając w powieść wiele soczystych dialogów i „smaczków historycznych” – począwszy od lat 20. minionego wieku po znaczący w życiu całej rodziny rok ’65. Nie znajdziemy tu suchych faktów o wojnie, powojennej rzeczywistości czy komunizmie, ale np. wzmiankę o tym, że po ’40 roku ludzie najczęściej przemieszczali się piechotą lasami, a przejście 35 km w ciągu jednego dnia było normą. Lub że w ’56 marzeniem wszystkich była szara syrenka, zaś w modzie królowały rozkloszowane spódnice i kardigany.
Katarzyna Droga opisała miniony świat Janki odważnie i obrazowo, wplatając w powieść wiele soczystych dialogów i „smaczków historycznych” – począwszy od lat 20. minionego wieku po znaczący w życiu całej rodziny rok ’65. Nie znajdziemy tu suchych faktów o wojnie, powojennej rzeczywistości czy komunizmie, ale np. wzmiankę o tym, że po ’40 roku ludzie najczęściej przemieszczali się piechotą lasami, a przejście 35 km w ciągu jednego dnia było normą. Lub że w ’56 marzeniem wszystkich była szara syrenka, zaś w modzie królowały rozkloszowane spódnice i kardigany.
Wiem, że niektórzy z Was obawiają się sag
rodzinnych ze względu na liczne nawiązania historyczne i polityczne. Ja też mam
często podobne wątpliwości, dlatego tym bardziej cenię barwny styl „Pokoleń”.
Już od pierwszych słów widać, że autorka ma na co dzień do czynienia z pisaniem
(jest redaktor naczelną magazynu „Sens” Wydawnictwa Zwierciadło) i słusznie odczytuje
oczekiwania czytelników.
„Pokolenia”, nazwałabym książką nieoczywistą. Ze swoją
skromną okładką i drobnym drukiem (który był moim zdaniem jedynym minusem) na pewno
pozostałaby przeze mnie niezauważona w księgarni kipiącej od krzykliwych
nowości. To książka, którą poznaje się powoli. Której trzeba dać czas i szansę,
by dobrze wczuć się w sytuację bohaterów i ich świat. Jeśli to zrobicie, ich
losy na pewno pozostaną z Wami na długo.
Ulubione
cytaty:
„Przychodzi taka chwila we
wszechświecie, w powietrzu, w czasie, w przestrzeni – nigdy pewnie człowiek nie
dowie się, gdzie i czy naprawdę – gdy przepływają, piętrzą się i nakładają na
siebie fale zdarzeń. Bywa, że dobre, bywa, że niestety złe”.
„Przeminą. Twarz kobiety wciąż
przechylonej przez poręcz balkonu rok po roku otrzymywać będzie nowe znaki czasu,
aż zamieni się w twarz staruszki – tej, która właśnie stoi w bramie na dole,
pochylona, z laską, z bielutkim warkoczem. I tak wciąż, wciąż, wciąż… Słońce
patrzy na to, zawieszone jak lampa”.
„Życie jest jak koszulka dziecka –
krzyknęła, biegnąc do kuchni. – Krótkie i zasrane!”
„Nic nie jest w stanie ocalić nas od
przemijania. Od zapomnienia – może”.
Tytuł: „Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca”
Autor: Katarzyna Droga
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 5 listopada 2013
Ilość stron: 412
Moja ocena: 9,5/10
Data wydania: 5 listopada 2013
Ilość stron: 412
Moja ocena: 9,5/10
Choć ocena wysoka to ja jednak sobie daruję, bo nie przepadam za tego typu książkami :)
OdpowiedzUsuńJasne. :-) Tak jak pisałam w recenzji, trzeba lubić taką tematykę. :-)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce i mam nadzieję, że niedługo uda mi się zdobyć tą książkę do swojej biblioteczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo polecam, o ile oczywiście lubisz sagi rodzinne. :-)
UsuńZgadzam się z Tobą, że takie historie napisane przez życie są zdecydowanie najlepsze. O książce wcześniej nie słyszałam, ale swoją recenzją zachęciłaś mnie do niej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że Cię zachęciłam. :-) Sama byłam zaskoczona, że to taka dobra powieść. Myślę, że jest też trochę w Twoich klimatach. :-)
UsuńZaczytuję się w historiach wziętych z życia i uwielbiam rodzinne sagi. Każdy Twój argument przekonał mnie, że warto poznać tę publikację.
OdpowiedzUsuńCo ciekawe, książkę od początku czytało mi się dobrze (ze względu na świetny styl autorki), ale nie od początku spodziewałam się, że aż tak mnie pochłonie. Dopiero z czasem naprawdę wciągnęłam się w historię Janki. Do tego stopnia, że kiedy skończyłam, mogłam powiedzieć tylko: "wow". :-)
UsuńW sumie nie przepadam za książkami osadzony mi w przeszłości, ale ta zwróciła moja uwagę i lata nie są jakieś tragicznie odległe. Jeszcze w tle gdzieś się przewija II wojna światowa, co dla mnie jest ogromnym plusem gdyż zgłębiać ten temat id dawien dawna ;) zapisuje tytuł koniecznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna z książkomiłościmoja.blogspot
Ogromnie mnie zaciekawiłaś tą książką :) Uwielbiam opowieści oparte na prawdziwych przeżyciach, do tego losy bohaterów toczą się w okresie II wojny światowej, a swój początek ma przed tym trudnym okresem, czyli posiada walory, które niezwykle cenię, a jednak za rzadko ostatnio sięgam po tego typu literaturę. Chyba nadto ulegam ogólnym trendom, muszę nad sobą popracować i wrócić do książek, które lubiłam najbardziej :) Obawiam się tylko tej drobnej czcionki, też stanowi nie lada wyzwanie dla moich zmęczonych oczu ;)
OdpowiedzUsuńPS. Wyczarowałaś magiczne i tajemnicze zdjęcia, mają ogromny urok i podkreślają znaczenie tej publikacji, dostrzegam także piękny wrzos, o którym rozmawiałyśmy na fb ;) Gratuluję kreatywności :)
Ostatnio wybieram podobne książki - nowości, które inni zachwalają, ale z których zazwyczaj jestem średnio zadowolona. Dlatego "Pokolenia" były dla mnie miłą odmianą. :-) Po ich przeczytaniu miałam poczucie naprawdę dobrze spędzonego czasu. Polecam gorąco, jeśli lubisz takie wspomnieniowe klimaty. Mała czcionka początkowo bardzo mi przeszkadzała, ale z czasem, jak już się wciągnęłam w fabułę, udało mi się nawet do niej przyzwyczaić. Dziękuję za miłe słowa o zdjęciach. :-)) Grzech nie skorzystać z tak pięknych wrzosów, widocznych teraz wszędzie. :-))
UsuńBędę miała na uwadze ten tytuł :)
UsuńNie ma za co Asiu, uwielbiam Twoją kreatywność w kwestii zdjęć i zawsze mnie czymś zaskoczysz :) A i recenzje są przemyślane i oddają istotę książki, bardzo lubię je czytać :)
Wrzosy rzeczywiście piękne i trudno z tego nie korzystać :) Myślę, że u mnie jeszcze nie raz pojawią się na zdjęciach :) Miłego dnia Asiu :*
Wiesz, że ja też uwielbiam Twoje zdjęcia i jak zawsze czekam na kolejne. :-) Dziękuję Ci bardzo jeszcze raz za wszystkie przemiłe komentarze. Jak zwykle, czuję się po nich zmotywowana i podbudowana. :-))) Miłego dnia. :-)))
UsuńUwielbiam sagi rodzinne oparte na prawdziwych wydarzeniach i najszczerszych emocjach...
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że to książka dla Ciebie. :-)
UsuńNie wiem czy to dokładnie mój typ książki. Chociaż może... Jak spotkam w księgarni to się niej na pewno bliżej przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńPs. Zdjęcia fantastyczne !
http://modnaksiazka.blogspot.com/
Dziękuję. :-)
UsuńNa pewno nie przykułaby mojego wzroku w księgarni, po tematyce widzę że to raczej nie moje preferencje, ale kto wie może z czasem ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie lektury. Ciesze się, że o niej napisałaś, bo wcześniej się z nią nie zetknęłam, a teraz dzięki Tobie będę jej szukać :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo mnie ta historia naprawdę ujęła. :-)
UsuńJeszcze niedawno powiedziałabym, że to książka zdecydowanie nie dla mnie, ale teraz sama czytam coś o podobnej tematyce i o dziwo wciągnęłam się, więc po "Pokolenia..." też chętnie sięgnę;)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Hmm... myślę, że ta książka może mi się spodobać, szczególnie przez sposobu w jaki jest przedstawiona. Do tego Twoja wysoka ocena zachęca, by sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, jeśli masz ochotę, to nominowałam Cię do tagu książkowego. Szczegóły w linku: http://chaosmysli.blogspot.com/2015/10/the-name-book-tag.html
Pozdrawiam
A. :)
Dziękuję pięknie za nominację. :-) Jak znajdę czas, odpiszę. :-)
UsuńFajnie poznać trochę takich "smaczków historycznych" :) Teraz dla ludzie często ciężko przejść kilometr...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. :-) A kiedyś 35 km było normą...
UsuńChoć recenzja jak zwykle świetna i zachęcająca do lektury to te konkretna pozycję chyba po sobie daruję ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest to książka dla wszystkich. Skoro nie lubisz takich klimatów, to nic na siłę. :-)
UsuńUwielbiam takie klimatyczne książki i z wielką chęcią chciałabym ją przeczytać, tylko nie wiem, co mój portfel na to :-P
OdpowiedzUsuńCoraz częściej sięgam po sagi rodzinne i coraz częściej zastanawiam się, czy moi przodkowie skrywają jakieś sekrety :)
OdpowiedzUsuńNa pewno. :-) Dlatego zazdroszczę osobom, którym udało się zebrać w całość wspomnienia o przodkach i je opisać. Takie lektury są bardzo wartościowe i nie łatwo o nich zapomnieć. :-)
UsuńCzytałam i również polecam tę książkę. Jest wspaniała!
OdpowiedzUsuńPewnie też umknęłaby mi ta książka wśród innych, teraz będę jej szukać. Lubię sagi rodzinne, ale opartej na faktach jeszcze nie czytałam, zainteresowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńJa także nie słyszałam o tej książce, zapowiada się interesująco:) Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuństrasznie zaciekawiła mnie ta książka<3
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, książki opisujące stare dzieje, które mi wydają się być nierealne :)
OdpowiedzUsuńW takim razie gorąco polecam Ci "Pokolenia". :-)
UsuńNie przepadam za książkami osadzonymi w czasach II wojny światowej. Raczej nie moja tematyka.
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia zrobiłaś cudowne ;).
Zawsze coś. :-)) Dziękuję Kasiu. :-)
UsuńJa nie przepadam za tego typu publikacjami. Nie wiem, czy wiesz, ale za kilka dni wychodzi drugi tom.
OdpowiedzUsuńTak, wiem. :-) Czytam już właśnie egzemplarz recenzencki. :-)
UsuńNie przepadam za takimi książkami, ale chyba na tą się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2015/10/zakadki-do-ksiazek-czesc-4.html
Pierwszy raz spotykam się z tą książką i w sumie mam mieszane uczucia, ponieważ nie jestem przekonana czy spodoba mi się ta książka :/
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałabym nominować Cię do Oscarowego Tegu Książkowego; więcej informacji tutaj: http://alekczyta.blogspot.com/2015/10/oscarowy-tag-ksiazkowy.html
Alek Czyta
Dziękuję za nominację. :-)
UsuńUwielbiam takie książki ;)
OdpowiedzUsuńCzasami sięgam po takie książki. Bardzo mnie zaciekawiłaś - muszę zapamiętać tytuł :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne :)
Pozdrawiam :)
Super, że Ci się podobają. :-) Dziękuję. :-)
UsuńMyślę, że to będzie wspaniała historia. Jak najbardziej jestem chętna!
OdpowiedzUsuńŚwietnie! :-))
UsuńSagi rodzinne zawsze chętnie :) Tej książki jeszcze nie czytałam, ale zainteresowała mnie, więc koniecznie muszę ją poznać!
OdpowiedzUsuńGorąco polecam. Mnie ta saga totalnie ujęła. :-)
UsuńPrzekonałaś mnie ;) A przyznaję, że pewnie też nie zwróciłabym na nią uwagi w księgarni. Dobrze, że na blogach można odkrywać takie wartościowe powieści :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z książek, które mają skromną okładkę, a bogate wnętrze. :-)
UsuńAbsolutnie przepiękne fotografie - wszystkie! Cud, miód i orzeszki, mogę patrzeć godzinami!
OdpowiedzUsuńDziękuję!:-))))
Usuń