Czytając prozę Jane Austen zawsze
przenoszę się w zupełnie inny świat. Świat dawnych czasów, gdzie kobiety były
skromne, nosiły długie suknie, a na znak miłości dawały swoim wybrankom pukiel
włosów. Gdzie mężczyźni byli eleganckimi gentlemanami, którzy zakochiwali się
od pierwszego wejrzenia („czuli afekt”, jak to nazywa autorka). Gdzie
wystarczyło dobrze wyjść za mąż, by osiągnąć pełnię szczęścia. Gdzie może
wszystko było prostsze niż teraz...
Lubię te światy i bohaterów
Austen. Co prawda dziś nie czyta się łatwo wiktoriańskich powieści ze względu
na ich nieco archaiczny styl, ale myślę, że warto. Chociażby po to, by poznać
światową klasykę, a przy okazji obyczaje, kulturę i sposób życia ludzi w XIX
wieku. Różnice w porównaniu ze współczesnością są niebywałe. Jakbyśmy czytali o
zupełnie innym gatunku ludzi.
„Rozważna i romantyczna” bardziej
przypadła mi do gustu niż „Duma i uprzedzenie”. Zapewne dlatego, że bohaterki
są tu mniej wyniosłe i pretensjonalne. Są stworzone na zasadzie kontrastu. Marianna
jest tą z sióstr, która kieruje się sercem. Jeśli kocha, to do utraty tchu. A
jeśli rozpacza, to płacząc przez kilka tygodni. I zawsze mówi, co aktualnie
myśli, bez względu na konwenanse. Z kolei Eleonora jest bardziej stonowana.
Postępuje myśląc najpierw o innych, a dopiero potem o sobie. Nie ulega
gwałtownym porywom serca, za to kocha równie mocno, jak Marianna.
Akcja powieści zaczyna się w
momencie, gdy umiera ojciec Marianny i Eleonory. Ponieważ ich przyrodni brat
nie wywiązuje się z przyrzeczenia danemu ojcu na łoży śmierci, że zapewni
siostrom dostatnie życie, obie muszą przenieść się na wieś. Razem z matką oraz
dużo młodszą siostrą Małgorzatą opuszczają więc ukochany dom i zamieszkują w oddalonej
od niego posiadłości Barton.
Oczywiście, jak wszystkie
powieści Austen, i ta jest o miłości. Dwie siostry wchodzą w dorosłe życie, poznają
w nowym miejscu nowych przyjaciół i po raz pierwszy się zakochują. Są w związku
z tym wystawiane na różne próby, które każda na swój sposób przechodzi i
przeżywa. Jak odnajdą się w życiu? Czy znajdą prawdziwą miłość i
szczęście? Tego dowiemy się dopiero na samym końcu.
Wciąż porównując „Rozważną i
romantyczną” do „Dumy i uprzedzenia”, na minus wypada jedynie brak
charakterystycznej postaci męskiej. Takiej jak słynny pan Darcy. Mężczyźni
życia Marianny i Eleonory są raczej miałcy i pozostawieni gdzieś w tle
(zwłaszcza nieśmiały Edward), ale mnie osobiście to nie przeszkadzało. Nie w
każdej powieści mężczyzna musi grać pierwsze skrzypce, a za coś w końcu Jane
Austen musiała dostać przydomek prekursorki feminizmu. :-)
Ciekawostki:
1) Pierwsza wersja „Rozważnej i
romantycznej” (zatytułowana „Elinor
and Marianne”) została napisana, gdy Jasne Austen miała
zaledwie 19 lat. Dopracowała ją w wieku 20 lat, ale ostatecznie powieść ukazała
się dopiero w 1811 roku, kiedy Austen miała 36 lat.
2) Pisarka wydała „Rozważną i
romantyczną” na własny koszt, pod pseudonimem „The Lady”.
Ulubione cytaty:
„Człowiek, który nie wie, co robić ze swoim czasem, nie zdaje sobie
sprawy, że zabiera czas innym”.
„Szczęście nasze zawsze w pewnej mierze zależy od zbiegu okoliczności”.
Tytuł: „Rozważna i romantyczna”
Autor: Jane Austen
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania współczesnego: 19 listopada 2014
Data wydania oryginału: 1811
Ilość stron: 350
Moja ocena: 8/10